niedziela, 14 czerwca 2015

Podstawowe błędy w przygotowywaniu sushi

Kilka słów wstępu:
Już od pięciu lat samodzielnie uczę się trudnej sztuki przygotowywania sushi na podstawie własnych prób i błędów. Nabyłam dzięki temu sporej wiedzy, którą postanowiłam opublikować w postaci poniższego poradnika. Najpierw jednak pozwolę sobie na kilka słów wstępu.
  W internecie można znaleźć wiele różnych przepisów na domowe sushi. Dzięki powszechnie dostępnym informacjom nie trudno jest znaleźć ciekawe receptury, nie wydając ani grosza na książki kucharskie, czy też kursy gotowania. Niestety bywa tak, że pierwsze próby wykonania sushi w domu nie przynoszą pożądanego efektu. Ten poradnik opiera się na częstych błędach popełnianych w przygotowywaniu sushi i nie zawiera pełnego przepisu na tę potrawę.
***

Sushi
 To popularne danie nie tylko w Japonii, ale i na całym świecie. Słowo "sushi"oznacza tak naprawdę potrawę złożoną z gotowanego ryżu zaprawionego octem ryżowym. Jest mylnie kojarzona z surową rybą, która nie musi być jej składnikiem.

***
"Błędy krok po kroku"


  1. Ryż - Jak wybrać ten właściwy? 
   Moim zdaniem żelazna zasada przygotowywania sushi brzmi - "Jeżeli ryż się nie uda, to całe sushi się nie uda". Już wiele razy wychodziła mi papka ryżowa, która nadawała się jedynie do wyrzucenia. Warto jest więc pomyśleć o kupnie dobrej jakości produktu. W ramach ciekawostki powiem, że ryż który kupujemy w polskich marketach często nie ma w sobie nic azjatyckiego! We Włoszech istnieją plantacje ryżu i to najczęściej ten trafia do naszych sklepów. 


  • Zawsze patrz na firmę ryżu, który kupujesz! Warto testować różne rodzaje oraz szukać opinii w internecie. Moje ulubione to: Oishii, Fuji Sakura i Kimpo.






  • - Nie przepłacaj! Warto jest kupić większe i droższe opakowanie, które starcza na długi okres czasu.
  • - Obejrzyj kilka filmików o gotowaniu ryżu, zanim zrobisz to samodzielnie. Dowiesz się wielu rzeczy i unikniesz błędów.
  • - Do garnka zawsze lej mało wody, tak, by tylko przykryć ryż. Inaczej woda nie zostanie wchłonięta i w rezultacje otrzymamy ryżową "paćkę".



  • - Bądź cierpliwy! Przed gotowaniem długo płucz ryż, do możliwie jak najbardziej przejrzystej wody.
  • - Przed gotowaniem zalej ryż zimną wodą i zostaw na 30 minut. (Dużo osób o tym zapomina. Spójrzcie na efekt poniżej.) - Ten krok nie dotyczy szczęśliwych posiadaczy specjalnych garnków do gotowania ryżu.



  • - Przykryj garnek szczelną pokrywką, najlepiej przeźroczystą (łatwiej pilnować).
  • - Pod żadnym pozorem nie gotuj ryżu bez przykrycia! (chyba, że chcesz mieć przypalone dno garnka)
  • - W trakcie gotowania staraj się ani razu nie zdejmować pokrywki.
  • - Po ugotowaniu pozostaw ryż pod przykryciem jeszcze na ok. 15 minut. To bardzo ważny krok, ponieważ ryż potrzebuje czasu na zmięknięcie.


  2. Zaprawa ryżowa 
 To podstawowy dodatek do sushi, a produkty do jej przygotowania są ogólnie dostępne. 

  • - Nie pomijaj przygotowania zaprawy! Niektórzy uważają, że dodawanie octu, cukru i soli do ryżu jest złym połączeniem, jednak dobrze przygotowana zaprawa nadaje mu doskonały smak.
  • - Do zaprawy możesz dodać również mirin. Moim zdaniem smak jest wtedy o wiele lepszy.
  • - Jeżeli decydujesz się na podgrzanie składników w celu szybszego rozpuszczenia, nie możesz zagotować zaprawy. W przeciwnym razie trzeba ją przygotowywać od nowa.



  3. Nori

Czyli inaczej sprasowane algi morskie, którymi owija się sushi. Występują w wielu odmianach - "green", "silver", "gold", "platinum", "diamond". (od najgorszego jakościowo do najlepszego). Osobiście uwielbiam nori green. Wiem, że są słabej jakości, ale ich chrupkość i łamliwość wcale mi nie przeszkadza. Polecam je! Są przepyszne i pięknie prezentują się w sushi. Na zdjęciu widać różnicę pomiędzy nori green a silver. Moim zdaniem jasno zielone wyglądają bardziej apetycznie.


  • - Kupuj dobre nori - polecam "green". Jeśli chodzi o firmy to moje ulubione to - Oishii, Blue dragon oraz Nori green (Kuchnie świata). Polacy nie przepadają za smakiem glonów, więc właściwie te najgorsze okazują się dla nich często najsmaczniejsze, z powodu szybkiego rozpuszczenia się w ustach i nie pozostawienia posmaku.
  • - Nie przepłacaj. To paradoksalne, ale cena za 6 listków nori w sklepie spożywczym wynosi ok. 12 zł. Za 50 takich listków w dużej paczce zapłaciłam 33 zł (sklep: Kuchnie świata).



  4. Dodatki do sushi

 Czyli co właściwie włożyć do środka? 


  • Ryba jest najbardziej popularna, jednak warto rozszerzyć swoje horyzonty i poszukać nowych, ciekawych składników:
  • - Łosoś smażony (Często kupuję w markecie surowy plaster świeżego łososia i grilluję go! Wychodzi przepysznie!)
  • - Ogórek świeży - podłużny, warto nauczyć się krojenia w paski. Należy pozbywać się miękkiego środka i mieć dużo cierpliwości, by kawałki były równej długości oraz szerokości. Są różne sposoby krojenia, ale mi zdecydowanie najbardziej podobają się paski.
  • - Awokado (koniecznie skrop cytryną po pokrojeniu, by nie zmieniło koloru!)
  • - Mango (trudno się zwija, często "wypływa" z rolki, lepiej kupić mniej dojrzałe)
  • - Tuńczyk
  • - Łosoś wędzony
  • - Węgorz
  • - Krewetki w tempurze
  • - Ośmiornica
  • - Rzodkiewka (Tak! Nasza polska rzodkiewka. Wypróbowałam to niedawno, inspirując się japońskimi dodatkami do sushi min. marynowaną rzodkwią oshinko. Pomyślałam, dlaczego by nie użyć naszej? Wyszło bardzo smacznie!).
  • - Kawior
  • - Jajko smażone (wcześniej dobrze rozmieszane i pokrojone po usmażeniu w podłużne paski)
  • - Sałata karbowana (pięknie prezentuje się na końcach sushi)



5. Przyprawy do sushi:


  • - Wasabi - nie powinno się mieszać go  w naczyniu bezpośrednio z sosem sojowym! (Oczywiście nikt nikomu nie zabroni, ale jest to w Japonii określane jako niezbyt dobre zachowanie).
  • - Sezam czarny i biały (idealnie nadaje się do sushi z ryżem na wierzchu)
  • - Furikake  (jest ciekawą alternatywą jako posypka do sushi z ryżem na wierzchu zamiast sezamu)



6. Zwijanie 

Etap wykonywania sushi, który jest praktycznie zawsze źle wykonywany, przez co sushi wygląda nieestetycznie.


  • - Nie zwijaj sushi bez wcześniejszego nauczenia się, w jaki sposób się to robi! Tak zwany przeze mnie "ślimak" z liścia nori psuje wygląd potrawy i nadaje jej nieprofesjonalne wygląd. Wszystko zależy od sposobu zwijania. Nori ma otaczać ryż dookoła, a nie być zwinięte od środka.




7. Krojenie 
Mówi się, że ostrość noża świadczy o poziomie kulinarnym kucharza. Oczywiście wiadomo, że o wiele łatwiej jest pokroić sushi ostrzejszym nożem. 


  • - Dodatkowo przy krojeniu często wycieraj nóż ścierką, a następnie mocz w wodzie, by ułatwić przecięcie nori.



  8. Sos sojowy

Jak dotąd wypróbowałam wszystkie sosy sojowe dostępne w Polsce i uważam, że jest tylko jedna słuszna droga. Polecam produkty firmy Kikkoman. Na pewno się na nich nie zawiedziecie!






***



Komentarz autora:


Żyjemy w przeświadczeniu, że tylko w restauracjach możemy zjeść idealnie przygotowane sushi. To nieprawda. Sushi zrobione w domu jest o wiele tańsze i bardziej opłacalne, gdy tylko wie się, jak je dobrze przyrządzić. Wspomnę również, że powyższe firmy ryżu, nori oraz składniki są wyłącznie moją preferencją. Zdaję sobie sprawę, że koneserzy mogliby się burzyć wieloma przedstawionymi powyżej podpunktami, jednak ja jedynie pokazałam mój własny punkt widzenia. Na koniec umieszczam zdjęcia wykonanego przeze mnie sushi i życzę powodzenia! Dla osób zainteresowanych chętnie wyślę poradniki przygotowywania ryżu, zaprawy i odpowiem na każde pytanie dotyczące sushi.  Mam nadzieję, że mój poradnik przyda się w dalszej walce nad perfekcyjnymi rolkami!



Reyline Hayashi

24 komentarze:

  1. Ja sama sushi nie robię, ale świetnie sprawdzam się jako asysta do dobierania składników i do krojenia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wreszcie się doczekałam na kolejny Twój post. Dziękuję za świetne pomysły, co wsadzić do środka: pomysł z rzodkiewką obowiązkowo do wykorzystania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie robiłam sushi, to byłoby zapewne trudne zadanie biorąc pod uwage mój talent do okaleczania się w kuchni XD. Niemniej jednak sushi jest jedną z najlepszych rzeczy jakie w życiu jadłam, dlatego też pewnie kiedyś się tego podejmę ^^ Twoje sushi wygląda bardzo motywująco, więc ten post pewnie przyda mi się niedługo XD A te rady mogą okazać się bardzo przydatne, szczególnie jeśli chodzi o ten nieszczęsny ryż ^^.
    Tak więc niech moc będzie z tymi, którzy próbują to sushi przygotować ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Kimpo jest rzeczywiście dobry i chyba najtańszy. Jeśli się ma elektryczny garnek do ryżu (który można kupić teraz w miarę bezproblemowo, a wystarcza na wiele lat i przydaje się nie tylko do gotowania ryżu) nie trzeba ryżu moczyć w wodzie. :) Jedząc sushi nie raz mieszam wasabi z sosem sojowym i jakoś nigdy stary nie zwrócił mi uwagi. Zastanawiam się czy to nie mit, podobnie jak z jedzeniem wyłącznie pałeczkami. Japończycy jedzą łapą i dobrze chyba im z tym. Furikake do sushi... hm... może i można. Ja wolę do zwykłego gotowanego ryżu z jajem (surowym, naturalnie). Ciekawe info o rzodkiewce naszej. Jako dodatek do środka stary mój dodaje czasem w domu również dobrej jakości wędzonego łososia. Do futomaków serek ostrowia i sałatę :). Paluszki krabowe. Można też wypróbować panierowane i zasmażane, jak boczniaka smażonego z sake i cukrem pokrojonego w cienkie paseczki (to zamiast, kampio). Macham.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Dziekuję za długi i wyczerpujacy komentarz! Co do furikake, miałam na myśli używanie go do california rolls. Obsypywanie sushi furikake zamiast sezamu dookoła bardzo ładnie wygląda i dobrze smakuje:) Jednak kto co lubi! Ja np. nie zjadłabym sushi z serkiem bo to już dla mnie zbyt polskie. A co do mieszania z sosem sojowym, nikt Ci nie zabroni! Jeżeli tak ci smakuje, rób to jak najbardziej:) Jednak japońska etykieta tego zakazuje i to jest zachowanie porównywalne do mlaskania przy obiedzie w Polsce:)

      Usuń
  5. Przepraszam za drobne opóźnienie, właśnie wróciłam do internetów^^'

    Dobrze, że siadam do komentowania po obiedzie, bo inaczej zaczęłoby mi burczeć w brzuchu. Choć i tak ślinka cieknie na takie apetyczne zdjęcia:3
    Z podanych przez Ciebie firm korzystałam z Oishii i Blue Dragon i jak dotąd się na nich nie zawiodłam:)
    Ryż. Rzyczywiście, płukanie ryżu dużo robi. Kiedyś, przy moich najpierwsiejszych sushi nie miałam pojęcia, że tak trzeba, a kiedy mnie uświadomiono, to woah! Sushi od razu stało się lepsze:D
    Z zaprawą mam problem, jak robię sushi dla rodziny, bo moja mama za nią nie przepada^^' Muszę przez to dodawać mniej octu, niż w przepisie...
    Nawet nie wiedziałam ,że jest tyle rodzajów nori:D Aczkolwiek też bardzo lubię te najzwyklejsze i nic mi w nich nie przeszkadza:)
    Jeśli chodzi o dodatki... Czego ja już nie miałam w sushi...xDDD
    Zwijanie to wciąż dla mnie czarna magia. Jak jeszcze mówisz, że tego ślimaczka ma tam nie być...^^'' Jak przyjadę, to musisz mnie tego porządnie nauczyć;D
    Oj tak, koniecznie ostry nóż. I koniecznie maczany w wodzie;)
    Bardzo ciekawy i przydatny post:) Myślę, że włączę go sobie, jak będę znowu przyrządzać sushi;)
    Buziaczki i do następnego:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Oto Twoja nominacja do LBA http://redbarmaid.blogspot.de/2015/06/nominacje-do-lba.html
    Zostawiam tez obs bo ciekawie piszesz

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Muzyka uzależnia :) Mam tez jedną koleżankę, która pasjonuję się Japonią, a to jest raczej rzadko spotykane. Myślę, że byście się dogadały ;) Aż się głodna zrobiłam od tych zdjęć! Pozdrawiam! hiszpAnna

    OdpowiedzUsuń
  8. You really make it seem so easy with your presentation but I find this matter to be actually something that I think I would never understand.
    It seems too complex and very broad for me. I am
    looking forward for your next post, I will try to get the hang of it!


    Also visit my website ... Tinnitus Miracle Review Is it Permanent Solution for Tinnitus - ,

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgrzeszę, ale niestety muszę to powiedzieć, a mianowicie nie lubię sushi, przy czym jeden z moich wykładowców stwierdził kiedyś, że też nie lubił dopóki nie spróbował takiego prawdziwego z Japonii, więc może gdyby udało mi się tam kiedyś wybrać też zmieniałbym zdanie. xD

    OdpowiedzUsuń
  10. WOW just what I was looking for. Came here by searching for health and fitness

    Here is my web site ... how to get a boyfriend (www.khadhormedia.com)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy sama nie robiłam, ale teraz już będę to wiedzieć. Taki treściwy i przydatny post. Dobra robota. :) Zapraszam na mój blog: http://trzylinie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Very good blog! Do you have any tips and hints for aspiring writers?
    I'm hoping to start my own website soon but I'm a little lost on everything.
    Would you suggest starting with a free platform like Wordpress or go
    for a paid option? There are so many choices out there that I'm completely
    overwhelmed .. Any tips? Thanks!

    My homepage :: how to get him back from the other woman;
    ,

    OdpowiedzUsuń
  13. Awesome post.

    Feel free to surf to my web blog: Language Of Desire Download

    OdpowiedzUsuń
  14. cudny blog, cieszę się że go zobaczyłam, zwłaszcza że bardzo lubię kulturę japońską :)
    http://chamskakrolewna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że często spotykanym błędem wielu potraw, nie tylko sushi, jest złe wcześniejsze przygotowanie ryżu czy kaszy. Niestety mało kto zwraca na to uwagę. Szkoda, że poza walorem smakowym, traci to również cenne wartości odżywcze.
    Ja na co dzień nie mam styczności z większością azjatyckich potraw, ze względu na wegetarianizm. Jeśli już trafię do jakiejś restauracji to mało która ma w swoim menu potrawy bezmięsne. Nie wiem, czy po prostu do takich trafiam, czy może jest to dedykowane pod lubujących się w mięsie Polakach :D Wiem, że mogłabym zrobić je sobie sama, ale za dużo w tym pracy, a niestety, dzieląc kuchnię ze współlokatorami wszystkiego się odechciewa.
    Widziałam kiedyś w sklepie "wegańskie" sushi, ale mało apetycznie wyglądało. Bałam się spojrzeć na skład, pewnie wysypałaby się na mnie cała tablica Mendelejewa!
    A co do samego sushi, oglądałam kiedyś na youtube cały tutorial, który wydawał mi się prosty i co najważniejsze - efektywny (efektowny w sumie też). Sama wtedy miałam ochotę się z nim pobawić (: Kto wie, może nadejdzie w końcu ten dzień!

    Ślicznie dziękuję za odwiedziny na moim blogu (:
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. genialny poradnik! widać że już masz sporą wiedzę na ten temat i fajnie że dzielisz się tym z innymi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! Niesamowicie miło mi to czytać:)) Dla takich komentarzy warto prowadzić bloga!

      Usuń
  17. Dziękuję za szczegółowe informacje dotyczące przygotowania sushi ^^ naprawdę mi się przydały, szczególnie te, dotyczące przygotowania ryżu i przykłady składników, a co do mango - muszę koniecznie kiedyś spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny post. Widzę już, co robię źle. Niedługo próbuję znowu!

    OdpowiedzUsuń
  19. Rzadko robię sushi bo mimo smaku jest też sporo roboty. Faktycznie jak sie wie gdzie szukać to można tanio kupić składniki :)

    OdpowiedzUsuń