10 kwietnia godzina 20:03
Spóźnił się jedynie 3 minuty, nikt tego nie zauważył. Miyabi znany nam aktualnie jako-Miyavi japoński muzyk zatrząsł Stocznią gdańską. To cudowne uczucie móc zobaczyc kogoś, kogo się podziwiało od wielu lat. Spojrzec na niego z innej perspektywy. Ci, którzy tam byli mogli poznac Miyaviego z innej strony. Okazał się byc zwykłym człowiekiem. Kimś kto po prostu był na tyle silny by móc podzielic się ze światem swoją muzyką. Będąc na koncercie nawet ja, jak to ujmę"przejrzałam na oczy". Krzyczał i biegał po scenie jakby robił to każdego dnia. Plunął wodą na widownie, wskoczył na głośnik. Zachowywał się tak jak dziecko, które dostało nową zabawkę. Nigdy nie zapomnę krzyków ludzi i błysków światła skierowanego prosto na niego. Śpiewania razem z nim, jego min i gestów. Krzyczenia"Selfish love!", "Boku wa, ai shiteru", "What's my name?!- Miyavi!". Niezapomniany dzień zapisany w życiorysie wielu fanów j-rock'a. Najlepszy wykonawca na całym świecie, artysta ,po prostu Miyavi.
Byliśmy tam. Tego dnia w górę wzniosło się ponad tysiąc serc złączonych w jednym bólu. Dla Japonii, oddac choc trochę swojej nadzieji.
Stała się rzecz wręcz niemożliwa. Na koncercie, na którym było tak wiele ludzi ,w sali w której nie mogło byc cicho. Umilkliśmy, by ostatni raz wspomniec tych których już z nami nie ma. Całkowita cisza. Łzy.
Weszłam na koncert widząc w Miyavim wielką gwiazdę, kogoś niemożliwego i nadzwyczajnego, wyszłam poznając w nim jednego z nas, przyjaciela.
Are you ready to rock?
http://www.youtube.com/watch?v=QV1eBdllZng
Reyline Hayashi
Dzięki za info :D
OdpowiedzUsuńczwarte zdj od góry jest tak bardzo Kawaii^^
Super ^^
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetnie napisany post
OdpowiedzUsuńPS: czadowa jest ta 3 od góry
zazdroszcze ci, tez chciałabym jechać na koncert jakiegoś japońskiego artysty :3
OdpowiedzUsuńCo do tych zabawne itd to wejdź w projekt, posty w blogu, naciśnij edycja i tam jest opcja aby je dodać, wystarczy odhaczyć.
OdpowiedzUsuńMiyavi... dlaczego ja nie mogłam iść na jego koncert!? Uwielbiam go... ^^ A zdjęcia to 3 i 4 od góry są świetne :3
OdpowiedzUsuńfajne fotki :)
OdpowiedzUsuńJestem jego fanką. Nawet nie wiesz jak strasznie Ci zazdroszczę, że mogłaś być na jego koncercie... Niestety dla mnie to nie było możliwe ponieważ mieszkam na drugim końcu Polski... Mówi się trudno... Może nadarzy się jeszcze taka okazja... To musiało być niesamowite przeżycie usłyszeć na żywo jego głos, zobaczyć te jego ruchy na scenie... Strasznie Ci zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wszystkie fotki są świetne... Post bardzo fajnie napisany... ;)
mhm, jest identyczny tak jak z anime death note?
OdpowiedzUsuńszkoda, że instrukcja nie jest po japonsku ;<
OdpowiedzUsuńja? na serio to nie wiem, bloguje już dość długo, może dlatego :3
Zazdroszczę Ci tego koncertu :)
OdpowiedzUsuńExtra zdjęcia :)
zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, będzie mi bardzo miło jak wpadniesz ;)
Obserwujemy ? ;>
Jeju...a ja nawet o tym koncercie nie wiedziałam, ba! Wtedy jeszcze nie słuchałam Miyavi'ego, pokochałam go pare miesięcy później xd I to jeszcze akurat w Gdańsku się pojawił...Po prostu nie mogę sobie wybaczyć Dx
OdpowiedzUsuńTo musiało być niesamowite >.<
Miyavi ^^ jesteś szczęściarą, że mogłaś go zobaczyć na żywo. Co do postu, świetnie napisany tekst, a zdjęcia po prostu boskie XD
OdpowiedzUsuńPS w tym roku Miyavi odwiedzi Warszawę, wybierasz się na koncert ? :)
Tak! Już zbieram pieniądze na bilet;))) wykupuję specjalnie balkon!
Usuń